Większość graczy lubi grać solo albo dołączać do znajomych w trybach multiplayer. Czasem jednak marzy się wspólna rozgrywka – przy jednym ekranie, online lub z osobą, która na co dzień nie gra. Właśnie wtedy na wagę złota są najlepsze gry coop, które potrafią połączyć zapalonych graczy i zupełnych amatorów.
Przygotowaliśmy zestawienie, które zbiera najlepsze gry kooperacyjne na PC i konsole. Znajdziesz tu propozycje idealne do wspólnej zabawy z partnerem, rodziną czy paczką znajomych. Niezależnie od tego, czy szukasz czegoś lekkiego na wieczór, czy emocjonującej przygody – w tym rankingu znajdziesz coś dla siebie.
Pierwsza część Overcooked zyskała sporą popularność dzięki równie prostej, co satysfakcjonującej rozgrywce. Polecamy jednak drugą odsłonę, bo w pewnym sensie stanowi ona „ulepszenie” jedynki i oferuje wszystko to, co gry coop mają w sobie najlepszego – a przy tym kosztuje znacznie mniej niż kompilacja obu części Overcooked: Jesz ile chcesz.
W tym kreskówkowym i bardzo przyjemnym wizualnie tytule naszym zadaniem jest gotowanie. O ile sterowanie wypada bardzo intuicyjne i nie wymaga od gracza doświadczenia, o tyle same wyzwania bywają zaskakująco trudne. Kluczem do sukcesu jest ścisła współpraca, skuteczna komunikacja z innymi i… umiejętne rzucanie składnikami. Jeśli chcecie sprawdzić się w pracy zespołowej, to Overcooked 2 będzie jednym z najlepszych wyborów.
Gry spod znaku Super Mario Party cieszą się uznaniem od lat, a najnowsza część nie odstaje pod tym względem od swoich poprzedników. Wydane w 2024 Jamboree to tytuł wręcz idealny na konsolę Nintendo Switch – przystosowaną do rozgrywek wieloosobowych, w tym właśnie kooperacyjnych. Nie ma tu wybitnej fabuły ani trudnych wyzwań – Jamboree to pozycja imprezowa, która po brzegi wypełniona jest minigrami. Jest ich ponad sto i choć w niektórych gracze rywalizują ze sobą, zdecydowanie dominuje praca zespołowa.
A wszystko podano w kolorowej, radosnej oprawie, z której słynie seria gier o Mario, i w bardzo przystępnej formie – sprawiającej, że nawet ci, którzy z grami mają niewiele wspólnego, świetnie się tu odnajdą. To jedna z tych produkcji, które idealnie sprawdzą się podczas wielopokoleniowych, rodzinnych spotkań.
Stardew Valley pomimo skromnej, pikselowej grafiki podbiło serca graczy na całym świecie. Tytuł popularnością dorównał wielu grom AAA. W Stardew Valley możemy grać zarówno w pojedynkę, jak i z innymi, jednak rozgrywka jest bardziej urozmaicona, gdy potraktujemy tę pozycję jako grę coop.
Na pozór prosty symulator farmy oferuje nieskończenie wiele opcji uprawy roślin, eksploracji, a także rozbudowanych interakcji z postaciami NPC. W towarzystwie zabawa staje się jeszcze ciekawsza, zaś radość z każdego nowego osiągnięcia możemy przeżywać już nie samotnie, lecz z drugim graczem.
Głośnego Baldur’s Gate 3 nie trzeba nikomu przedstawiać, bo to RPG szturmem podbiło serca graczy i uznawane jest za perełkę w swoim gatunku. Mało kto jednak kojarzy je z kategorią „najlepsze gry coop”, a opcja współpracy jest tu jak najbardziej dostępna – w dodatku okazuje się bardzo uniwersalna, bo działa i lokalnie, z podziałem ekranu na pół, i online.
Podobnie jak kampania w fizycznej grze fabularnej BG3 jest w pewien sposób łatwiejsze solo. Nie musimy przejmować się tym, że czyjeś decyzje odstraszą NPC bądź wpłyną na relacje z innymi postaciami. Z drugiej strony dzięki grze z jedną, dwiema czy trzema osobami możemy łatwiej skupić się na rozwoju naszego bohatera i doświadczyć scenariuszy, na które byśmy się nie zdecydowali, grając bez towarzystwa. Warto jednak pamiętać, że to dość długa produkcja i jeśli chcecie przejść z kimś całą kampanię, czasem może być trudno umówić się tak, by wszystkie strony miały na to czas.
Cuphead to raczej tytuł dla doświadczonych graczy. Nie bez powodu często jest on wskazywany jako jedna z najtrudniejszych i najbardziej bezlitosnych gier platformowych. Tytuł wymaga zręczności, precyzji i tony samozaparcia, by nie poddawać się po kolejnych porażkach. Ta trudność wyraźnie kontrastuje z przeuroczą oprawą graficzną w stylu starych, amerykańskich kreskówek. Temu obrazkowi łatwo dać się uwieść i wpaść w przekonanie, że to rozrywka dla dzieci. Nic bardziej mylnego, bo Cuphead to ogromne wyzwanie.
Na szczęście współpraca znacznie je ułatwia i czyni zabawę nieco bardziej komfortową niż w pojedynkę. Jeśli więc macie pod ręką kogoś, kto tak jak Wy uwielbia granie, to warto razem zmierzyć się z Cuphead. Może i czeka Was trochę frustracji, ale doświadczycie jeszcze więcej satysfakcji. W końcu gry kooperacyjne mogą też oferować wysoki poziom trudności.
It Takes Two nadało nowy kierunek grom kooperacyjnym, udowadniając, jak duży tkwi w nich potencjał. Pozycja ta jest przeznaczona wyłącznie dla dwóch graczy – podczas rozgrywki wcielamy się w parę, która pokonuje kolejne wyzwania wyłącznie współpracując. It Takes Two od początku do końca zostało zaprojektowane z myślą o kooperacji.
Kluczowe są tutaj spostrzegawczość i dobra komunikacja z drugą osobą, zwłaszcza w momentach, kiedy trzeba zrobić coś równocześnie. Gra cieszy oko estetyczną i przejrzystą grafiką, która nie odstraszy nawet kogoś, kto nie ma żadnego doświadczenia z produkcjami na PC czy konsole.
Gry LEGO mają wielu fanów, a wydana w 2022 roku Saga Skywalkerów, dzięki swojej wysokiej jakości, przyczyniła się do zwiększenia ich liczby. Tytuł trafił do szerokiego grona odbiorców – zarówno fanów Gwiezdnych wojen, jak i tych graczy, którzy oczekują przyjemnych, zabawnych doświadczeń w wirtualnym świecie. Saga Skywalkerów przenosi w realia gier komputerowych filmy z serii Gwiezdne wojny.
Jak przystało na markę LEGO, produkcja pozwala na rozgrywkę zarówno w trybie solo, jak i w ramach współpracy. Wiadomo jednak, że przeżywanie historii z kimś bliskim u boku sprawia znacznie więcej frajdy. Oczywiście, jeśli wolicie inne uniwersa, to droga wolna – w zasadzie wszystkie tytuły z serii LEGO to świetni przedstawiciele gier coop.
Słysząc hasło „skradanka”, większość myśli o grach, w których z pistoletem w ręku czaimy się za jakąś skrzynią, a pozostanie bez ruchu to nasze być albo nie być. Tymczasem Untitled Goose Game oferuje coś zupełnie innego, bo pozwala wcielić się w złośliwą (i bardzo przy tym entuzjastyczną) gęś, która utrudnia życie mieszkańcom wioski na wszelkie możliwe sposoby. Ciepły odbiór produkcji sprawił, że po roku został do niej dodany tryb lokalnej zabawy wieloosobowej. Dzięki temu gęś jest nie jedna, a dwie – w dodatku mogą one, a nawet powinny, współpracować.
Można sobie pomagać, przekazywać przedmioty i realizować coraz to ciekawsze plany siania zniszczenia. Pod wieloma względami tryb dwuosobowy góruje nad oryginalnym, jednoosobowym – z drugą gęsią u boku jest po prostu jeszcze śmieszniej. Jeśli więc najlepsze gry coop powinny według Was być zabawne i nietypowe, to Untitled Goose Game jest tutaj dobrym kandydatem.
Don’t Starve Together pomimo bycia samodzielnym dodatkiem do gry Don’t Starve cieszy się od niej znacznie większą popularnością. Najprawdopodobniej wynika to właśnie z bardzo udanej rozgrywki w multiplayerze – walka o przetrwanie staje się zdecydowanie ciekawsza, jeśli robimy to w towarzystwie przyjaciół.
W Don’t Starve Together to właśnie survivalowe wyzwanie jest sednem zabawy, a dobra współpraca może tu znacznie ułatwić rozgrywkę. Tytuł obfituje w szereg mechanik i możliwości, dzięki którym każda rozgrywka jest równie ciekawa, zaś całość została przedstawiona w urokliwej, rysunkowej grafice 2D. Jeśli interesują Was najlepsze gry coop nastawione na przetrwanie, to już wiecie, co wybrać.
Dead by Daylight zdecydowanie nie jest doświadczeniem dla strachliwych graczy. Ta kooperacyjna zabawa w kotka i myszkę przeraża oraz trzyma w napięciu do samego końca. Podczas gdy jeden z graczy wciela się w bezwzględnego zabójcę, pozostali walczą o przeżycie.
Proceduralnie generowane mapy, szereg różnych morderców do wyboru i liczne możliwości zdradzenia pozostałych ofiar tylko po to, by samemu przeżyć, gwarantują wiele emocji. Każda z oferowanych tu ról – czy to mordercy, czy ofiary – rzuca graczom nie lada wyzwanie. Dead by Daylight wymaga bycia czujnym i skoncentrowanym na wykonywanym zadaniu.
Możliwe, że pamiętacie niegdyś bardzo popularną serię platformówek – Little Big Planet – w której sterujemy szmacianym ludzikiem i mamy duże pole do popisania się kreatywnością. Sackboy, bohater tego cyklu, powrócił w nowej produkcji – wyruszył na swoją wielką przygodę, podczas której może ma nieco mniej swobody, ale za to większy rozmach.
Etapy w tej platformówce są w pełni trójwymiarowe i – co najważniejsze – mogą być zaliczane wraz z innym graczem. W grze znajdziemy nawet takie, które można przejść wyłącznie w towarzystwie, co zachęca do wspólnej rozgrywki, a jej jakość stoi na naprawdę wysokim poziomie. Produkcje z serii Little Big Planet od zawsze stawiały na granie z innymi, a Sackboy doskonale pokazuje, że nawet w nowym wydaniu nadal twardo obstaje przy współpracy.
Little Hope to kolejna już fabularna gra Supermassive Games, twórców między innymi Until Dawn, którego ekranizacja została już zapowiedziana. Wszystkie dzieła tego studia, w tym ciepło przyjęte Little Hope, są możliwe do wypróbowania w świetnym trybie „nocy kinowej” – to opcja idealna do zabawy w kooperacji.
W grze śledzimy losy czwórki studentów i ich nauczyciela. Wszyscy trafiają do spowitego mgłą miasteczka, gdzie nic nie jest takie, jakie się wydaje na pierwszy rzut oka. Fabuła toczy się scena po scenie, przeskakując między perspektywami bohaterów. Tu właśnie pierwsze skrzypce gra ów wyjątkowy tryb – każdy z graczy może sterować inną postacią. Dzięki temu wszyscy uczestnicy zabawy krok po kroku odkrywają wspólnie jedną historię.
Wskazując najlepsze gry kooperacyjne, nie można pominąć tych motoryzacyjnych, które znakomicie sprawdzają się podczas wspólnych posiedzeń. Forza Horizon 5 to kolejna już część tej bestsellerowej serii. Gra może się pochwalić takim poziomem i taką jakością, że trudno dziwić się temu, jak wielu zgromadziła wokół siebie fanów.
W piątej części serii poruszamy się po otwartym świecie, osadzonym w Meksyku. Trasy są wyjątkowo klimatyczne, a doznania potrafią zaskakiwać – przemierzamy tu wioski, ruiny, a nawet jeździmy po wulkanie. Gra oprócz klasycznych wyścigów i wyzwań oferuje moduł wieloosobowy, a w nim niekoniecznie musimy mierzyć się z innymi. Dla tych, którzy preferują zabawę w kooperacji, przygotowano specjalny tryb, w którym wszyscy grają do jednej bramki.
Wojowniczych Żółwi Ninja nie trzeba chyba nikomu przedstawiać – czterech walecznych bohaterów na stałe zapisało się już na kartach popkultury. W Shredder’s Revenge, bijatyce w formie side-scrollera, możemy wcielić się w wybranego bohatera i stanąć do walki solo lub w świetnym trybie coop. Warto wspomnieć, że każdy wojownik ma zupełnie inny zestaw umiejętności, co czyni każde podejście unikalnym.
Graczy może być maksymalnie tylu, ile jest żółwi, czyli czterech, a w zespołowej zabawie można uczestniczyć zarówno lokalnie, jak i online. Taka klasyczna bijatyka, utrzymana w klimatycznym pixel arcie, to świetny sposób na spędzanie czasu z przyjaciółmi – nic tak nie łączy jak wspólny wróg. A tych w grze jest mnóstwo, w dodatku przeciwnicy okazują się bardzo zróżnicowani, więc warto skupić się całą ekipą na tym, by nie dać się im zaskoczyć.
Minecrafta nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, bo motywy z tej niezwykle popularnej gry znajdziemy niemal w każdym sklepie tuż obok gadżetów z popularnych kreskówek. Minecraft, posiadający oprawę graficzną złożoną z bloków, oferuje graczom niemal nieograniczone możliwości w zakresie tworzenia własnego świata.
Najwięcej przyjemności daje rozgrywka na wspólnym serwerze w gronie znajomych. To pozycja na wskroś uniwersalna i można się przy niej świetnie bawić niezależnie od wieku. Na pewno nie powinno jej zabraknąć w żadnym zestawieniu najlepszych gier kooperacyjnych.
Tej gry nie da się opisać, wskazując na jeden gatunek. To strategia ekonomiczna, choć jednocześnie też symulacja – w dodatku osadzona w otwartym świecie – i przy okazji pozycja kooperacyjna. Nie do końca, bo jest też oczywiście możliwa zabawa solo, ale gra wiele zyskuje przy współpracy z innymi. Tworzymy tu ogromny kompleks produkcyjny, który z czasem dzięki nam się rozrasta. Oprócz tego eksplorujemy odległą planetę, by zdobywać niezbędne surowce, i oczywiście dbamy o to, by cała nasza produkcja nie tylko przebiegała sprawnie, lecz także pozwalała na dalszy rozwój.
Nie jest to łatwe zadanie, więc pomoc nawet trzech osób działa tylko na plus, choć może być trudno dogadać się w kwestiach dotyczących planowana rozgrywki. Warto jednak to zrobić, gdyż dodatkowe ręce do pracy zawsze się przydadzą.
Często wspólna gra to przede wszystkim tło dla spędzania czasu razem, śmiania się i dobrej zabawy. Moving Out 2 to gra coop wręcz do tego stworzona. Już w pierwszej części twórcy nie próbowali ukryć, że nie jest to w żadnym wypadku poważny tytuł. Wcielamy się tu w ekipę przeprowadzkową, która mierzy się z coraz bardziej absurdalnymi wyzwaniami – jasne, chodzi tu o wynoszenie mebli, ale bynajmniej nie ze standardowych domów i nie w standardowych warunkach.
Dodajmy do tego abstrakcyjne postacie (bo oprócz ludzi mamy tu na przykład chmurkę), zabawną, chwiejną fizykę, która znacznie utrudnia współpracę przy targaniu gratów, i mamy przepis na udany wieczór w gronie znajomych. Każdemu czasem przyda się lekka rozrywka i dużo, a nawet bardzo dużo śmiechu.
Dla niektórych dobra zabawa i masa strachu wcale się nie wykluczają, ale spokojnie, na szczęście i dla takich osób znajdziemy najlepsze gry kooperacyjne do polecenia. W Phasmophobii całą ekipą wyruszamy w rozmaite miejsca i szukamy dowodów na istnienie duchów. Nietrudno się domyślić, że produkcja ta robi wszystko, co w jej mocy, by przerazić nas przy każdej możliwej okazji, a widok pierwszoosobowy czyni bliskie spotkania z duchami jeszcze mocniejszymi.
Poziom immersji i ekstremalność wrażeń zwiększa wykorzystanie mikrofonu oraz możliwość wyruszenia na przygodę, używając zestawu VR. Pytanie tylko, czy jesteśmy na tyle odważni? Teoretycznie w towarzystwie innych członków zespołu powinno być raźniej, ale nietrudno się domyślić, że w emocjach czasem łatwiej o konflikty, z których po powrocie do rzeczywistości można się oczywiście pośmiać.
Tools Up nie jest pozycją tak znaną, jak inne gry kooperacyjne, jednak zapewnia równie dobrą zabawę. Podczas rozgrywki wcielamy się w członków maksymalnie czteroosobowej ekipy remontowej i mierzymy się z wyzwaniami polegającymi na odnawianiu domów na czas. Czekają nas oczywiście różne zmyłki i utrudnienia, a także zajęcia tak trywialne, jak wynoszenie śmieci czy bolesne upadki.
Twórcy wydali również dodatek Garden Party, wprowadzający do gry więcej poziomów i rozszerzający działalność ekipy remontowej o renowację ogrodów. Poziomy nie są zbyt proste, więc z zaniedbanymi domami zalecamy konfrontować się w doświadczonej ekipie.
To tytuł wydany wyłącznie na konsolę Nintendo Switch, czyli platformę wręcz stworzoną do rozgrywki wieloosobowej. Wcielamy się w papierowe postacie, które przycinając się do odpowiednich kształtów wchodzą w interakcję z pomysłowo zaprojektowanym światem. Jest to gra kooperacyjna dla maksymalnie czterech graczy, która momentami, dla urozmaicenia zabawy, wprowadza elementy rywalizacji.
Głównym celem rozgrywki jest tu jednak pokonywanie kolejnych poziomów wspólnymi siłami. Każdy z nich oferuje zagadki logiczne, wymagające kreatywnego myślenia oraz ścisłej współpracy. W trosce o zapewnienie komfortowej rozgrywki wszystkim osobom twórcy zdecydowali się wprowadzić dwa tryby trudności: dla początkujących i zaawansowanych. Tym samym Snipperclips: Cut It Out, Together to reprezentant uniwersalnych gier coop – idealnych dla każdego, niezależnie od doświadczenia czy umiejętności.
Mogą Cię zainteresować:
